Ustalanie masy upadłości w upadłości konsumenckiej – majątek dłużnika na dzień ogłoszenia upadłości
Masa upadłości – co to jest i kiedy powstaje?
Masa upadłości to ogół majątku upadłego, który służy zaspokojeniu jego wierzycieli. Zgodnie z art. 61 Prawa upadłościowego, „z dniem ogłoszenia upadłości majątek upadłego staje się masą upadłości, która służy zaspokojeniu wierzycieli upadłego” Oznacza to, że w chwili wydania przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej cały majątek dłużnika przechodzi do specjalnej „masy” zarządzanej w postępowaniu upadłościowym. Od tej chwili upadły traci prawo samodzielnego rozporządzania swoim majątkiem – zarząd nad nim obejmuje wyznaczony syndyk masy upadłościowej. Upadły nie może więc np. sprzedawać należących do niego rzeczy ani zaciągać nowych zobowiązań obciążających masę, nie może też pozywać ani być pozwanym w sprawach dotyczących tego majątku (w postępowaniu sądowym zastępuje go syndyk). Celem takiego rozwiązania jest zabezpieczenie majątku przed działaniami, które mogłyby pokrzywdzić wierzycieli.
Skład masy upadłości na dzień ogłoszenia upadłości
Kluczowe znaczenie ma data ogłoszenia upadłości – to według stanu na ten dzień ustala się skład masy upadłości. Zgodnie z art. 62 P.u., „w skład masy upadłości wchodzi majątek należący do upadłego w dniu ogłoszenia upadłości (oraz nabyty przez upadłego w toku postępowania upadłościowego), z wyjątkami określonymi w art. 63–67a”. Innymi słowy, wszystko, co należy do dłużnika w momencie ogłoszenia jego upadłości konsumenckiej, co do zasady staje się częścią masy upadłościowej przeznaczonej na spłatę wierzycieli. Obejmuje to zarówno rzeczy znajdujące się w posiadaniu upadłego, jak i majątek będący jego własnością, który znajduje się u osób trzecich. Do masy wejdą zatem m.in. nieruchomości należące do dłużnika, pojazdy, wartościowe ruchomości, środki pieniężne (gotówka oraz zgromadzone na rachunkach bankowych), a także wszelkie prawa majątkowe przysługujące upadłemu – np. wierzytelności, które mają wobec niego dłużnicy (jeżeli ktoś był winien upadłemu pieniądze, obowiązek zapłaty wchodzi do masy). Późniejsze nabycie przez upadłego nowych aktywów również włącza je do masy upadłości, jednak zagadnienie majątku uzyskanego po ogłoszeniu upadłości pomijamy tutaj (będzie przedmiotem odrębnego artykułu).
W praktyce oznacza to, że stan posiadania dłużnika na dzień ogłoszenia upadłości wyznacza punkt wyjścia do ustalania masy upadłości. Jeżeli dana rzecz lub prawo należały do dłużnika w tej chwili, co do zasady zostaną włączone do masy. Jeśli natomiast nie były jego własnością – nie wejdą do masy (choć należy pamiętać o mechanizmach chroniących przed ukrywaniem majątku, o czym piszemy dalej). Warto podkreślić, że nawet składniki majątku formalnie należące do dłużnika, ale znajdujące się w dyspozycji osób trzecich (np. pożyczone komuś ruchomości, depozyty u innych osób itp.), wchodzą do masy upadłości – syndyk ma prawo domagać się ich wydania, aby móc spieniężyć je na poczet długów.
Majątek wspólny małżonków a masa upadłości
Szczególnego omówienia wymaga sytuacja, gdy upadły jest w związku małżeńskim objętym ustawową wspólnością majątkową. Ogłoszenie upadłości jednego z małżonków automatycznie wywołuje skutki w sferze ich wspólnego majątku. Zgodnie z art. 124 P.u., z dniem ogłoszenia upadłości jednego z małżonków z mocy prawa powstaje między małżonkami rozdzielność majątkowa, a majątek objęty dotychczas wspólnością wchodzi w całości do masy upadłości małżonka, który ogłosił upadłość. Innymi słowy, cały majątek wspólny małżonków staje się częścią masy upadłości konsumenckiej prowadzonej wobec upadłego małżonka i będzie podlegał likwidacji przez syndyka. Podział takiego majątku między małżonków po ogłoszeniu upadłości jest niedopuszczalny. Nie można np. żądać w toku postępowania upadłościowego, by określone składniki przypadły drugiemu małżonkowi.
W takiej sytuacji zarząd nad całym dotychczasowym majątkiem wspólnym również obejmuje syndyk. Oboje małżonkowie odczują więc skutki upadłości – nie ma znaczenia, które z nich zarabiało więcej czy które faktycznie korzystało z danego składnika majątku. Małżonek nieobjęty upadłością nie pozostaje jednak bez ochrony swoich praw – przysługuje mu roszczenie o rozliczenie udziału w majątku wspólnym. Swoje prawa może realizować wyłącznie w ramach postępowania upadłościowego, zgłaszając odpowiednią wierzytelność do sędziego-komisarza. W praktyce małżonek składa do sądu upadłościowego zgłoszenie wierzytelności odpowiadającej wartości połowy majątku wspólnego (tj. swojego udziału), stając się wierzycielem upadłego w tym postępowaniu. Co istotne, nie ma możliwości wyłączenia z masy upadłości części majątku wspólnego w naturze – np. małżonek nie może domagać się, by połowa domu została mu wydana zamiast wejścia do masy. Stanowisko to zostało potwierdzone w orzecznictwie – Sąd Najwyższy wskazał, że małżonek upadłego nie może żądać wyłączenia swojego udziału w majątku wspólnym z masy, a jedynie dochodzić prawa do ekwiwalentu w postaci wierzytelności (wyrok SN z 19 lutego 2009 r., sygn. II CSK 469/08). Po zakończeniu postępowania upadłościowego, gdy masa zostanie zlikwidowana, ewentualna pozostała część środków wraca do upadłego, a między małżonkami na nowo może powstać wspólność majątkowa – jednak na czas trwania upadłości cały ich dotychczasowy majątek wspólny podlega regułom postępowania upadłościowego.
Wyłączenia z masy upadłości – co nie wchodzi do masy?
Prawo upadłościowe przewiduje istotne wyjątki, które chronią upadłego przed całkowitą utratą środków do życia i niezbędnych przedmiotów. Nie cały majątek dłużnika trafia do masy upadłości – niektóre składniki są z mocy prawa wyłączone. Katalog wyłączeń zawiera art. 63 P.u., który odsyła w dużej mierze do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji. I tak, nie wchodzi do masy upadłości mienie wyłączone spod egzekucji sądowej. Chodzi tu o podstawowe przedmioty osobiste i domowego użytku oraz pewne świadczenia, które ustawowo są chronione przed zajęciem komorniczym. Przykładowo, dłużnik zachowa takie rzeczy jak zwykła odzież i obuwie, pościel i podstawowe meble, lodówkę, pralkę, kuchenkę, zwykły telewizor itp. – słowem sprzęty codziennego użytku niezbędne do normalnego funkcjonowania gospodarstwa domowego. Celem tych wyłączeń jest zapewnienie, że upadły dłużnik nie zostanie pozbawiony podstawowych warunków życiowych. Ochronie podlegają także przedmioty potrzebne do wykonywania pracy zarobkowej (np. narzędzia niezbędne do osobistej pracy upadłego) oraz przedmioty o szczególnym znaczeniu osobistym (np. przedmioty religijne, papiery osobiste). Ponadto, jeśli upadły jest osobą prowadzącą gospodarstwo rolne, z masy wyłączone mogą być niektóre zwierzęta hodowlane, pasza czy sprzęt rolniczy w zakresie przewidzianym w Kodeksie postępowania cywilnego.
Oprócz rzeczy materialnych, ustawowo chroniona jest część dochodów upadłego. Zgodnie z art. 63 pkt 2 P.u. do masy upadłości nie wchodzi ta część wynagrodzenia za pracę (lub podobnych świadczeń), która nie podlega zajęciu przez komornika. W praktyce oznacza to, że syndyk – podobnie jak komornik w egzekucji – może zająć najwyżej określony ułamek wynagrodzenia upadłego, pozostawiając mu kwotę wolną od zajęcia. W przypadku typowej pensji z umowy o pracę syndyk może potrącić maksymalnie 50% wynagrodzenia, ale musi zostawić upadłemu równowartość co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę (ta kwota jest wolna od zajęcia). Dzięki temu upadły zachowuje co najmniej minimum konieczne do utrzymania siebie i rodziny. Co więcej, od 2020 r. przepisy upadłościowe wprowadziły dodatkowy mechanizm ochronny – w przypadku upadłości osoby fizycznej ustawodawca gwarantuje upadłemu pewną kwotę dochodu ponad minimum egzekucyjne. Zgodnie z art. 63 ust. 1a i 1b P.u., upadły nieprowadzący działalności gospodarczej (czyli konsument) zachowuje dodatkowo część swojego dochodu w wysokości do 150% kryterium dochodowego z pomocy społecznej (w przypadku upadłego samotnego) lub wielokrotność tej kwoty odpowiadającą liczbie osób na utrzymaniu upadłego. Mówiąc prościej – pewna kwota miesięcznych dochodów upadłego (uzależniona od tego, czy ma na utrzymaniu rodzinę, i od ustawowych progów pomocy społecznej) pozostaje poza masą upadłości, tak aby dłużnik miał za co żyć. W razie szczególnych okoliczności sędzia-komisarz może nawet ustalić tę pozostawioną kwotę indywidualnie, biorąc pod uwagę potrzeby upadłego i jego bliskich. Warto dodać, że część dochodu upadłego wyłączona z masy upadłości nie podlega także egzekucji komorniczej (wierzyciele poza upadłością również nie mogliby jej zająć).
Poza podstawowymi sprzętami domowymi i częścią dochodów, ustawa wyłącza z masy także kilka bardziej specjalistycznych kategorii mienia. I tak, nie wejdą do masy: kwoty uzyskane z realizacji zastawu rejestrowego lub hipoteki, jeśli upadły pełnił rolę administratora zastawu/hipoteki – w części należnej innym wierzycielom zgodnie z umową powołującą administratora; a także środki pieniężne na rachunku bankowym objętym blokadą na podstawie ordynacji podatkowej (np. środki z zajęcia przez urząd skarbowy). Te ostatnie sytuacje należą jednak do rzadkości w typowej upadłości konsumenckiej.
Wreszcie, warto wspomnieć, że zgromadzenie wierzycieli (czyli ogół wierzycieli upadłego) ma prawo uchwałą wyłączyć z masy upadłości inne składniki mienia upadłego niż wymienione wyżej. Może to dotyczyć np. przedmiotów o dużej wartości sentymentalnej dla dłużnika, a niedużej wartości rynkowej – jeśli wierzyciele zgodzą się, by dłużnik je zachował. W praktyce jednak takie uchwały należą do rzadkości – wierzyciele z reguły są zainteresowani maksymalizacją masy upadłości. Niemniej przepis ten daje możliwość uwzględnienia wyjątkowych sytuacji życiowych dłużnika za zgodą jego wierzycieli.
Podsumowując, dzięki powyższym wyłączeniom upadły dłużnik nie zostaje z niczym – prawo upadłościowe stara się wyważyć interesy wierzycieli i elementarną ochronę dłużnika. Z masy upadłości wyłącza się mienie, bez którego dłużnik nie mógłby zaspokoić podstawowych potrzeb bytowych, oraz część dochodów, tak by miał on za co utrzymać siebie i rodzinę. Z drugiej strony, wszystko co przedstawia znaczną wartość ekonomiczną i nie jest absolutnie niezbędne, może zostać spieniężone przez syndyka na poczet spłaty długów. W razie wątpliwości co do tego, czy dany przedmiot podlega wyłączeniu, decydują przepisy – np. standardowy sprzęt gospodarstwa domowego jest chroniony, ale już luksusowe przedmioty czy nadwyżki (np. drugi telewizor, kolekcje cennych przedmiotów) mogą trafić do masy i zostać sprzedane.
Ustalanie i zarządzanie masą upadłości w praktyce
Ustalenie składu masy upadłości to jedno z pierwszych zadań syndyka po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. W postanowieniu o ogłoszeniu upadłości sąd zobowiązuje dłużnika do wskazania i wydania całego swojego majątku syndykowi. Dłużnik już we wniosku o upadłość powinien był przedstawić spis posiadanego majątku, niemniej po ogłoszeniu upadłości syndyk weryfikuje te informacje i sporządza spis inwentarza (spis majątku wchodzącego do masy). W praktyce syndyk kontaktuje się z upadłym, dokonuje przeglądu jego sytuacji majątkowej – często wizytuje miejsce zamieszkania upadłego celem obejrzenia ruchomości, zbiera informacje o nieruchomościach, kontach bankowych, zobowiązaniach dłużnika itp. Upadły ma prawny obowiązek współpracować z syndykiem i udzielać mu wszelkich informacji oraz wydawać majątek i dokumenty dotyczące swojego majątku. Zatajanie składników majątku przed syndykiem jest poważnym naruszeniem – może skutkować nawet odmową oddłużenia upadłego, jeśli wyjdzie na jaw, że celowo ukrył on część majątku przed masą upadłości.
Syndyk, ustalając skład masy, bazuje na dokumentach (np. księgi wieczyste potwierdzające własność nieruchomości, dowody rejestracyjne pojazdów, umowy i faktury potwierdzające posiadanie ruchomości o większej wartości, wyciągi bankowe itp.) oraz na oświadczeniach upadłego. Spis majątku obejmuje wszystkie aktywa podlegające zaliczeniu do masy, z wyszczególnieniem ich wartości oszacowanej. Na tej podstawie syndyk przystępuje następnie do likwidacji masy (sprzedaży składników majątku) – jednak sam etap likwidacji to osobne zagadnienie. Ważne z perspektywy ustalania masy jest to, że w razie sporu co do przynależności danego składnika majątku do masy, istnieją określone procedury rozstrzygające takie spory.
Jeśli pojawia się sytuacja, w której osoba trzecia twierdzi, że dany składnik majątku nie powinien należeć do masy upadłości, może ona skorzystać z instytucji wyłączenia z masy upadłości. Stosownie do art. 74 P.u. (oraz art. 63 ust. 2 P.u. w zw. z art. 843 K.p.c.), osoba uprawniona – np. właściciel rzeczy, która została omyłkowo uznana za własność upadłego – może złożyć do sędziego-komisarza wniosek o wyłączenie danego składnika z masy upadłości. Sędzia-komisarz powinien rozpoznać taki wniosek niezwłocznie, nie później niż w ciągu miesiąca od jego złożenia. We wniosku trzeba uprawdopodobnić swoje prawa do danego przedmiotu oraz przedstawić dowody na poparcie twierdzeń. Jeżeli sędzia-komisarz uzna, że rzecz faktycznie nie należy do upadłego (np. jest własnością małżonka i była jego majątkiem osobistym, albo należy do innej osoby), wyda postanowienie o wyłączeniu jej z masy – wtedy syndyk nie może jej sprzedać, a powinien ją zwrócić właścicielowi. Warto zaznaczyć, że o wyłączenie może wystąpić także sam upadły, jeżeli uważa, że dany przedmiot niesłusznie został objęty masą (np. bo podlega wyłączeniu z mocy prawa). Postanowienie sędziego-komisarza w przedmiocie wyłączenia można zaskarżyć (zażalenie przysługuje zarówno upadłemu, jak i wierzycielom, którym by to ewentualne wyłączenie mogło zaszkodzić).
W toku ustalania masy upadłości syndyk może również natrafić na sytuacje, w których tuż przed upadłością dłużnik rozporządził swoim majątkiem w podejrzany sposób – np. darował komuś cenne składniki lub sprzedał je za rażąco niską cenę. Prawo upadłościowe zawiera mechanizmy zapobiegające takim próbom uszczuplenia masy. Bezskuteczność czynności upadłego – bo o niej mowa – oznacza, że pewne czynności prawne dokonane przez dłużnika przed ogłoszeniem upadłości mogą zostać anulowane w kontekście masy upadłości, a składnik majątku „wyprowadzony” taką czynnością wraca do masy. Przepisy (art. 127–128 P.u.) przewidują kilka takich sytuacji. Najważniejsza z nich to czynności bezskuteczne z mocy prawa: jeśli upadły w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o upadłość dokonał czynności prawnej nieodpłatnej (np. darowizny) lub odpłatnej, ale ze świadczeniem z jego strony znacznie przewyższającym otrzymane świadczenie wzajemne, to taka czynność jest automatycznie bezskuteczna w stosunku do masy upadłości. Oznacza to, że np. darowanie przez dłużnika tuż przed bankructwem samochodu członkowi rodziny nie uchroni tego auta przed masą – syndyk będzie mógł żądać zwrotu samochodu do masy (albo zapłaty jego równowartości). Podobnie bezskuteczne z mocy prawa są również spłaty lub zabezpieczenia długów niewymagalnych dokonane w ciągu 6 miesięcy przed złożeniem wniosku – np. jeśli dłużnik spłacił przed terminem wybranych wierzycieli kosztem innych, syndyk może taką czynność zanegować. Poza bezskutecznością z mocy prawa, prawo upadłościowe przewiduje także możliwość uznania czynności za bezskuteczną przez sędziego-komisarza (dotyczy to zwłaszcza transakcji z osobami bliskimi zawartych w okresie 6 miesięcy przed upadłością) lub przez sąd w drodze skargi pauliańskiej (gdy czynność była dokonana z pokrzywdzeniem wierzycieli, a nie podlega regułom bezskuteczności z mocy prawa). Wszystkie te instrumenty mają na celu zapobieżenie sytuacji, w której dłużnik celowo „chowa” swój majątek przed wierzycielami tuż przed ogłoszeniem bankructwa. W kontekście ustalania masy upadłości oznacza to, że syndyk może włączyć do masy także składniki, które formalnie nie należały do dłużnika w dniu upadłości, jeśli okaże się, że zostały przez niego wcześniej wyzbyte w sposób krzywdzący wierzycieli – po skutecznym zakwestionowaniu takiej czynności uznaje się ją za niebyłą, a majątek wraca do masy upadłości.
Ustalenie masy upadłości jest zatem procesem, który łączy elementy czysto faktyczne (inwentaryzacja i wycena majątku) z zastosowaniem powyższych przepisów prawnych. W efekcie powstaje masa upadłości obejmująca wszelkie dostępne dla wierzycieli aktywa upadłego, pomniejszona o składniki wyłączone z mocy prawa. Prawidłowe ustalenie masy upadłości ma zasadnicze znaczenie dla dalszego przebiegu postępowania – od tego zależy, w jakim stopniu wierzyciele zostaną zaspokojeni oraz jakie mienie zachowa upadły. Dłużnik powinien mieć świadomość, co wchodzi do masy, a co pozostanie w jego dyspozycji, aby realnie ocenić skutki ogłoszenia upadłości konsumenckiej.
Podsumowanie
Masa upadłości w upadłości konsumenckiej obejmuje co do zasady cały majątek dłużnika posiadany w chwili ogłoszenia upadłości – w tym również składniki majątku wspólnego małżonków, jeżeli upadły pozostaje w ustroju wspólności (majątek wspólny wchodzi w całości do masy). Ustawodawca przewidział jednak szereg wyłączeń, dzięki którym upadły zachowuje podstawowe środki do życia. Do masy nie wchodzą m.in. przedmioty codziennego użytku niezbędne do prowadzenia gospodarstwa domowego oraz część dochodów upadłego (co najmniej równowartość minimalnej pensji, a dodatkowo kwota określona przepisami socjalnymi), tak aby dłużnik miał zagwarantowane minimum egzystencji. Z dniem ogłoszenia upadłości nad majątkiem dłużnika kontrolę przejmuje syndyk, a upadły traci możliwość samodzielnego zarządzania swoimi aktywami. Ustalanie masy upadłości polega na zidentyfikowaniu i zabezpieczeniu wszystkich składników majątkowych podlegających likwidacji – przy czym, jeśli jakieś mienie zostało omyłkowo lub niesłusznie włączone do masy, zainteresowani mogą wystąpić o jego wyłączenie. Z drugiej strony, próby ukrycia majątku przed wierzycielami poprzez transfery dokonane tuż przed upadłością są niweczone przez instytucję bezskuteczności czynności prawnych – składniki wyprowadzone z majątku w okresie poprzedzającym upadłość mogą zostać przywrócone do masy. Wszystkie te regulacje mają na celu uczciwe rozdzielenie skutków upadłości między dłużnika a wierzycieli: dłużnik musi oddać posiadany majątek na spłatę długów, ale zachowuje ochronę niezbędnego minimum, zaś wierzyciele mogą liczyć na zaspokojenie z istniejącego majątku upadłego według jednolitych zasad postępowania upadłościowego.