Drugi etap uproszczonej upadłości konsumenckiej: Likwidacja majątku i ustalanie kosztów postępowania
Likwidacja majątku w uproszczonej upadłości konsumenckiej
Likwidacja masy upadłości to proces sprzedaży składników majątku upadłego dłużnika i zamiany ich na fundusze pieniężne. W uproszczonym postępowaniu konsumenckim rolę tę prowadzi syndyk praktycznie samodzielnie – bez sędziego-komisarza i bez rady wierzycieli. Sąd ingeruje tylko w kluczowych momentach, np. przy ogłoszeniu upadłości, zatwierdzeniu planu spłaty wierzycieli lub rozpoznaniu skarg na czynności syndyka. Syndyk dokonuje wyboru sposobu sprzedaży poszczególnych składników majątku w taki sposób, który zapewni największą możliwą spłatę wierzycieli, z uwzględnieniem kosztów likwidacji. Może to być sprzedaż z wolnej ręki, licytacja publiczna czy inna metoda – prawo nie narzuca jednej procedury, pozostawiając decyzję syndykowi.
Jedynie przy sprzedaży majątku o większej wartości oraz nieruchomości wymagane jest dodatkowe zawiadomienie sądu i wierzycieli. Zgodnie z art. 491^11a Prawa upadłościowego, jeśli syndyk zamierza sprzedać nieruchomość lub składniki majątku o wartości przekraczającej pięciokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (według obwieszczenia Prezesa GUS za ostatni kwartał przed złożeniem spisu inwentarza), ma obowiązek powiadomić o wybranym sposobie likwidacji i minimalnej cenie zarówno wierzycieli, jak i sąd. Zawiadomienia dokonuje się poprzez system teleinformatyczny obsługujący postępowanie. Od chwili doręczenia takiego zawiadomienia wierzyciele mają prawo wnieść skargę na czynności syndyka jeżeli uważają, że proponowany sposób sprzedaży lub cena mogą naruszać prawo albo krzywdzić upadłego lub wierzycieli. Sąd może wtedy zakazać syndykowi sprzedaży danego składnika w zaproponowany sposób lub za wskazaną cenę minimalną. Jeżeli jednak w ciągu 14 dni od zawiadomienia nie zostanie wydane postanowienie zakazujące, syndyk może przystąpić do sprzedaży zgodnie ze swoim wyborem. Ta procedura eliminuje konieczność każdorazowego uzyskiwania zgody sądu czy wierzycieli na sprzedaż majątku, co znacznie przyspiesza likwidację. W przypadku składników Do sprzedaży syndyk może umocować upadłego.
Warto podkreślić, że nie cały majątek podlega likwidacji. Prawo upadłościowe zwalnia spod egzekucji pewne podstawowe przedmioty osobiste i domowe, niezbędne do codziennego życia dłużnika i jego rodziny (np. standardowe sprzęty domowe, ubrania, podstawowe meble). Takie rzeczy nie wchodzą do masy upadłości, więc syndyk nie będzie ich sprzedawał. Sprzedaży podlegają natomiast cenniejsze składniki majątku – np. nieruchomości, pojazdy, sprzęt elektroniczny o znacznej wartości, oszczędności, prawa majątkowe itp. Uzyskane ze sprzedaży środki finansowe zasilają fundusze masy upadłości, z których następnie pokrywane są koszty postępowania i spłacani są wierzyciele. Celem postępowania upadłościowego jest bowiem zaspokojenie wierzycieli w jak najwyższym stopniu, przy jednoczesnym umożliwieniu uczciwemu dłużnikowi oddłużenia i nowego startu. Likwidacja majątku musi zatem być prowadzona sprawnie, ale z poszanowaniem praw upadłego – stąd ograniczenia w zajmowaniu przedmiotów pierwszej potrzeby oraz kontrola sądu w razie nadużyć.
Ustalanie kosztów postępowania upadłościowego
Koszty postępowania upadłościowego w uproszczonej upadłości konsumenckiej obejmują przede wszystkim: wynagrodzenie syndyka oraz wydatki niezbędne do przeprowadzenia postępowania. Zalicza się do nich m.in. koszty zabezpieczenia i sprzedaży majątku (np. opłaty za parking strzeżony dla zajętego pojazdu, ogłoszenia o sprzedaży, wyceny nieruchomości, dojazdy syndyka), koszty korespondencji z wierzycielami i instytucjami (wysyłka zawiadomień, zapytań), koszty pracy biura syndyka i jego personelu pomocniczego, a także opłatę sądową od wniosku o upadłość (30 zł). Wszystkie te wydatki pokrywane są z majątku upadłego – masa upadłości ma w pierwszej kolejności służyć sfinansowaniu kosztów postępowania, a dopiero w drugiej kolejności spłacie wierzycieli. Zgodnie z ogólnymi przepisami, koszty postępowania upadłościowego obciążają masę upadłości i są zaspokajane przed innymi zobowiązaniami (mają pierwszeństwo przy podziale funduszów masy).
Co dzieje się, gdy dłużnik nie ma żadnego majątku lub majątek nie wystarcza na pokrycie kosztów? Uproszczona upadłość konsumencka została tak zaprojektowana, aby mimo braku majątku postępowanie mogło zostać przeprowadzone. W przeciwnym razie osoby całkowicie niewypłacalne nie mogłyby skorzystać z upadłości. Dlatego Prawo upadłościowe przewiduje, że wraz z ogłoszeniem upadłości sąd może przyznać syndykowi zaliczkę na koszty postępowania pokrywaną tymczasowo ze środków Skarbu Państwa. Innymi słowy, na początku postępowania syndyk otrzymuje fundusze na prowadzenie sprawy (wynagrodzenie i wydatki) z budżetu państwa, jeśli w masie upadłości brakuje pieniędzy. Tak dzieje się zazwyczaj w upadłościach konsumenckich – sąd wyznacza syndykowi zaliczkę przy ogłoszeniu upadłości, aby zapewnić sprawne działanie postępowania. Później, w miarę uzyskiwania wpływów ze sprzedaży majątku, zaliczka ta jest spłacana z masy upadłości. Gdy fundusze masy upadłości nie pokryją całości kosztów (np. bo majątek był znikomy), brakująca część kosztów może zostać pokryta z dochodów upadłego w ramach planu spłaty wierzycieli.
W praktyce oznacza to, że dłużnik może zostać zobowiązany do częściowego zwrotu kosztów postępowania w przyszłości, o ile jego sytuacja finansowa na to pozwoli. Przy ustalaniu planu spłaty wierzycieli sąd określa bowiem nie tylko kwoty przeznaczone dla wierzycieli, ale także ewentualną kwotę, którą upadły będzie musiał wpłacić na rzecz Skarbu Państwa tytułem pokrycia kosztów postępowania (w szczególności wynagrodzenia syndyka, jeśli nie zostało pokryte w całości z masy). Plan spłaty ustala się z uwzględnieniem możliwości finansowych upadłego – np. część miesięcznej raty przez okres trwania planu może być przeznaczona właśnie na spłatę kosztów postępowania (reszta trafia do wierzycieli). Jeżeli jednak sytuacja dłużnika jest na tyle trudna, że nie jest on w stanie spłacić tych kosztów (np. osoba bez majątku i bez dochodu, w podeszłym wieku lub ciężko chora), sąd może umorzyć zobowiązania także w zakresie niepokrytych kosztów. W skrajnych przypadkach możliwe jest umorzenie zobowiązań upadłego bez planu spłaty (oddłużenie „od razu”), wtedy koszty postępowania de facto pokrywa Skarb Państwa. Co do zasady jednak przyjmuje się, że jeśli upadły uzyska w przyszłości jakiekolwiek nadwyżki dochodów (po zaspokojeniu podstawowych potrzeb utrzymania), powinien partycypować w pokryciu kosztów swojego postępowania upadłościowego.
Podsumowując, w uproszczonym postępowaniu upadłościowym koszty postępowania są najpierw pokrywane z masy upadłości, a w razie jej braku – tymczasowo przez Skarb Państwa. Na końcu postępowania sąd w postanowieniu końcowym rozlicza te koszty: ustala ostateczną wysokość wynagrodzenia syndyka i sumę wydatków, którą należy pokryć, po czym decyduje, w jakim stopniu pokryto je z funduszów masy, a w jakim stopniu pozostają do pokrycia przez dłużnika (np. w ramach planu spłaty). Wydanie postanowienia o ustaleniu planu spłaty lub umorzeniu zobowiązań kończy postępowanie upadłościowe – jest to moment, w którym także zapada decyzja o kosztach i wynagrodzeniu syndyka (następuje ich ostateczne ustalenie przez sąd). Sąd wydaje w tym przedmiocie postanowienie, na które przysługuje zażalenie uczestnikom postępowania.
Wynagrodzenie syndyka – podstawa prawna i mechanizm ustalania
Wynagrodzenie syndyka stanowi główny element kosztów postępowania upadłościowego. Jego wysokość w upadłości konsumenckiej (tryb uproszczony) jest ściśle regulowana przepisami Prawa upadłościowego. Zagadnienie to reguluje w szczególności art. 491^9 Prawa upadłościowego, który określa zarówno kryteria ustalania wynagrodzenia, jak i dopuszczalne widełki kwotowe.
Zgodnie z art. 491^9 ust. 1 Pr. upadł. to sąd ustala wynagrodzenie syndyka w postępowaniu upadłościowym osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej. Sąd bierze przy tym pod uwagę szereg czynników, w tym: wysokość funduszów masy upadłości, stopień zaspokojenia wierzycieli, nakład pracy syndyka, zakres czynności, jakie musiał podjąć, stopień ich trudności oraz czas trwania postępowania. Kryteria te mają zapewnić, że wynagrodzenie będzie adekwatne do rzeczywistego wysiłku syndyka i efektów jego pracy – inną kwotę otrzyma syndyk w prostej sprawie bez majątku, a inną w skomplikowanej upadłości z licznymi aktywami i wierzycielami.
Wynagrodzenie syndyka w upadłości konsumenckiej jest ustalane jednorazowo, najczęściej dopiero na zakończenie postępowania (w postanowieniu zatwierdzającym plan spłaty lub umorzenie zobowiązań). Ustawodawca wprowadził jednak sztywne ramy kwotowe dla tego wynagrodzenia. Zgodnie z art. 491^9 ust. 2 Pr. upadł. syndykowi przysługuje wynagrodzenie w wysokości od 1/4 do dwukrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (bez nagród z zysku) ogłaszanego przez Prezesa GUS za czwarty kwartał roku poprzedzającego legalmedia.pl. Mówiąc prościej, podstawą do obliczeń jest średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw za ostatni kwartał poprzedniego roku – a wynagrodzenie syndyka może wynieść od 25% tej kwoty do 200% tej kwoty. Każdego roku podstawa ta ulega zmianie wraz z nowymi danymi GUS. Dla przykładu, w 2025 roku przeciętne wynagrodzenie w IV kwartale 2024 r. wyniosło 8 548,85 zł, zatem wynagrodzenie syndyka w upadłości konsumenckiej może zostać określone w granicach od ok. 2 137 zł do ok. 17 098 zł (brutto, przed doliczeniem podatku VAT). W większości standardowych postępowań sąd ustala wynagrodzenie właśnie w tych granicach, dostosowując konkretną kwotę do okoliczności sprawy (w oparciu o wspomniane kryteria – nakład pracy, efekty, itp.).
Ustawodawca przewidział ponadto, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd może przyznać syndykowi wyższe wynagrodzenie. Art. 491^9 ust. 3 Pr. upadł. stanowi, że w razie wyjątkowo dużego nakładu pracy syndyka, wynikającego zwłaszcza ze stopnia skomplikowania postępowania lub liczby wierzycieli, wynagrodzenie syndyka może zostać ustalone do czterokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (czyli do 400% podstawy z GUS). Ten przepis umożliwia sądowi wynagrodzenie syndyka powyżej standardowego górnego limitu (2× średnie wynagrodzenie), ale tylko w sytuacjach naprawdę wyjątkowych. W praktyce takie podwyższone wynagrodzenie (sięgające maksymalnie 4× średniego wynagrodzenia) może mieć miejsce np. gdy upadły posiadał znaczący majątek, wielu wierzycieli, a praca syndyka trwała kilka lat i wymagała ponadprzeciętnych wysiłków. Sąd musi każdorazowo uzasadnić takie odstępstwo od normy.
Należy pamiętać, że wszystkie podane kwoty wynagrodzenia syndyka są kwotami netto, do których dolicza się podatek VAT zgodnie z obowiązującą stawką (obecnie 23%). W myśl art. 167a ust. 1 Prawa upadłościowego każdą ustaloną kwotę wynagrodzenia syndyka (oraz ewentualnej zaliczki na to wynagrodzenie) podwyższa się o należny podatek VAT, jeśli syndyk jest płatnikiem VAT. W praktyce niemal wszyscy syndycy prowadzą działalność gospodarczą podlegającą VAT, zatem do wynagrodzenia dolicza się 23%. Dla zobrazowania: przy podstawie 8 548,85 zł przeciętnego wynagrodzenia – maksymalna zwykła stawka dla syndyka (~17 098 zł) po dodaniu 23% VAT daje ok. 21 031 zł brutto, a w przypadku wyjątkowym (4× podstawa) – kwota ~34 195 zł netto, czyli ok. 42 060 zł brutto z VAT. Ostatecznie jednak to sąd ustala konkretną wysokość wynagrodzenia w ramach przewidzianych prawem widełek, wydając stosowne postanowienie.
Wynagrodzenie syndyka wraz ze zwrotem jego wydatków pokrywane jest z masy upadłości w miarę możliwości, a w pozostałym zakresie – z zaliczki Skarbu Państwa lub z wpłat upadłego w ramach planu spłaty (jak omówiono wyżej). Tym samym drugi etap postępowania – likwidacja majątku i rozliczenie kosztów – zostaje zamknięty, a postępowanie przechodzi do finałowej fazy, jaką jest oddłużenie upadłego (ustalenie planu spłaty bądź umorzenie zobowiązań).
Podsumowanie:
Likwidacja majątku w uproszczonej upadłości konsumenckiej przebiega szybko i sprawnie, dzięki szerokim kompetencjom syndyka i uproszczeniu procedur (brak sędziego-komisarza, rady wierzycieli, listy wierzytelności czy formalnego planu podziału funduszów). Syndyk sprzedaje składniki majątku dłużnika, by pozyskać środki na spłatę wierzycieli, mając jednocześnie na względzie ochronę podstawowych potrzeb upadłego. Koszty postępowania – głównie wynagrodzenie syndyka i niezbędne wydatki – pokrywane są z masy upadłości, a w razie jej braku tymczasowo przez Skarb Państwa. Na koniec postępowania sąd ustala wysokość tych kosztów i decyduje, czy i w jakim zakresie mają one zostać pokryte przez upadłego w ramach planu spłaty wierzycieli. Wynagrodzenie syndyka jest regulowane ustawowo: sąd wyznacza je w granicach przewidzianych przez Prawo upadłościowe (od 1/4 do 2-krotności przeciętnego wynagrodzenia, zwykle, a wyjątkowo do 4-krotności), biorąc pod uwagę rozmiar i trudność postępowania. Dzięki temu wysokość wynagrodzenia odpowiada realiom danej sprawy, a jednocześnie pozostaje pod kontrolą przepisów. Drugi etap postępowania upadłościowego kończy się wraz z likwidacją całego ujawnionego majątku i rozliczeniem kosztów – co toruje drogę do ostatecznego oddłużenia konsumenta. Uproszczone postępowanie pozwala osobom zadłużonym przejść przez ten proces szybciej i przy mniejszych formalnościach, zachowując równowagę między interesami dłużnika a prawami wierzycieli.